Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.



"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."

niedziela, 7 grudnia 2014

Drugie życie mebla i cd dalszy zmagań łazienkowych..

To zmiany jeszcze zeszło tygodniowe- w tym nie dało się podciągnąć temat łazienka na górze.
Pomalowałam szafkę ,przytarłam woskiem ciemnym i bezbarwnym.Spod spodu widać stare warstwy.
Dokleiłam dekory z Paryża.Niestety nie mam więcej.W zamiarze miałam zamiast koszyków zastosowanie starych szuflad -jednak rozmiarem tylko ta jest dobra.Wyszło na to że w łazience będą również dodatki złote.Mamy wreszcie w miarę logiczny porządek w kosmetykach i łazienkowych akcesoriach.Choć starsza córcia woli swoje trzymać u siebie,zresztą i ilość zajęłaby pół szafki  .Teraz ma  fazę kosmetyków-to ten wiek...



Zastosowałam podczas malowania sposób Bestyjeczki .tj.gumka recepturka na puszkę.
Anioła zaś tackę i elementy na tacy postarzyłam metodą podana przez Kasię
 








Do szafki która stała się szafka pod zlew dokleiłam drzwiczki i nie wiem indyjskie  krokodyle czy jaszczury -zwał jak chciał.
Docelowo miałam ochotę zerwać całą pierwsza warstwę politury , jednak uznałam że zostawiam tak...Nie zadziera ,wiec nie musiałam podcierać  szpachlą.Będzie ona docelowo podmalowana.Zastosowałam do niej nóżki plastikowe.

Jednak najgorsze -nie wiem jakoś tak się uprzedziłam było dla mnie tzw.obrobienie drzwi.Widziałam  raz jak robili to fachowcy więc  trochę było mi łatwiej tym razem.Wycięłam nadmiar pianki ,za pomocą kleju do płytek dokleiłam paski regipsu.Całość także podtarłam klejem tak dla wyrównania i wzmocnienia.W niektórych miejscach gotową masą szpachlową by ''zatrzeć' różnicę faktur.



 
Tak wygląda struktura ścian  .Zacierałam ja dużą pacą.

W niektórych miejscach dokleiłam kamyczki mozaikowe.Ściany pokryłam gotowym specyfikiem -tj.mieszaniną do tynku maszynowego który rozrabia się tylko z wodą.
 
 Choć sporo do przodu to nadal brak prysznica,toalety i bidetu.....,,Nie od razu Kraków zbudowano''...
Dziękuję za Wasze cenne słowa skierowane do mnie.Serdecznie i ciepło  pozdrawiam niedzielnie-aga

ps.Dzisiaj rano zauważyłam że w moim pasku blogów które odwiedzam jest jakiś dziwny blog mocno erotyczny.Adres bloga pewnej malarki która dawno nie publikowała ktoś wykorzystała do innego ,niecnego celu.Próbowałam kilka krotnie usunąć .Udało się to dopiero za którymś razem.

Jeszcze raz ciepłe pozdrówka ślę-aga




9 komentarzy:

  1. Tylko Ty możesz wpaść na takie pomysły :)
    Witrynka podoba mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj pracusiu :)
    Tak jak sądziłam szafeczka w Twoim wydaniu wygląda zjawiskowo i wszystkie dodatki doskonale dobrałaś.
    Widzę ,że postarzanie cukrem też było (ciekawa jestem jak Ci się Aguś z cukrem pracowało ? ) , obrabianie drzwi i druga ,szafka :)
    zazdroszczę zapału,chęci i wytrwałości/

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ja muszę tam do Ciebie wpaść zobaczyć to na żywo. Szafeczkę pomalowałabym na biało - tak by było kryjąco. Ale to ja - bo u mnie pasowała by bardziej taka. U Ciebie ta prezentuje się lepiej.
    A do Skansenu na targ staroci - to mnie zabierz kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Komódka wyszła bombowa! Efekt końcowy powala!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. nabierasz rozpędu...
    szafki super
    pozdrowka

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale wyszła ta "regeneracja" szafki-nie-łazienkowej, co nie zmienia faktu. że nie wiem czy pasowałaby do większości wnętrz, w takim stanie też jest chyba trochę mniej praktyczna - ale nie dziwie się że ją sobie zrobiłaś. Do biura jednak się nie nadaje, więc w ofercie Lobos pewnie jej nie znajdziemy za czas jakiś :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails