Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.



"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."

środa, 20 listopada 2013

Znów zardzewiałkowo...

Widać zardzewiałkowe rzeczy-w tym wypadku owe figurki- można kupić nawet w 'normalnym' sklepie.A że podrdzewiałe - nikt ich nie chciał.Czekały na mnie.I całe szczęście.Tak sobie tłumaczę bynajmniej.W cenie takiej że na złomie pewno wyszło by drożej.Gdy je zobaczyłam wciśnięte w kąt -aż uśmiechnęły się do mnie swymi ślepkami.I jakby chciały powiedzieć:czekaliśmy na ciebie... Długonoga ptaszyna jest pęknięta -ale przecież to nie problem...




I wam życzę takich w waszym stylu znalezisk. Nie koniecznie przypruszonych rdzą...-aga

niedziela, 10 listopada 2013

Wianek z patyków róży pnącej

Podczas gdy pojawiają się już widzę wianki zimowo-swiąteczne  u mnie skromne z patyków róży.
Ja to zawsze jakoś na przekór.Już tak mam.
Róże posadziłam - a raczej przesadziłam zeszłej jesieni i bardzo odwdzięczyła się zmianą miejsca.Kwitła pięknie cały sezon.Szkoda było mi wyrzucać patyków więc zamiast kończyć prace ogrodowe plotłam sobie wianki .Mam do nich słabość jakoś.Szkoda było mi każdego patyczka.
 Początkowo miał być tylko jeden duży na drzwi  wejściowe -udało się jednak jeszcze wysupłać dwa mniejsze na drzwi od wiatrołapu.


          W prostocie tkwi siła.
                    I jak mówił Leonardo da Vinci:
                            Prostota jest szczytem wyrafinowania.


Dzięki za odwiedziny.!!!!
Pozdrawiam-aga

niedziela, 3 listopada 2013

Dynie z materiału(tkaniny)


 Już od pewnego  czasu miałam ochotę zrobić dynie.Zastanawiałam się jednak z jakiego rodzaju   tkaniny.Marzył mi się plusz,aksamit  lub cos w tym rodzaju i najlepiej w jesiennych barwach.No nie spotkałam jednak niczego w tym stylu.Przekładając za małe ubranka córci natrafiłam na te spodnie.

Pocięłam na kawałki nogawki.Jedną stronę związałam sznurkiem drugą pozszywałam  i aby nadać kształt dyniowaty przeszyłam sznurkiem dzieląc jakby na cząstki.W środek wetknęłam suche patyczki.Wycięłam także listki .Na koniec całość pociapkałam białą farbą akrylową do ścian .

Zastanawiam się jeszcze nad białymi lub kremowymi .Myślę ze fajnie współgrały by mi się z tymi.
 Szukałam odpowiedniego wyeksponowania ich.
Początkowo próbowałam na paterze -jednak ostatecznie padło na  starą deseczkę -która nawinęła sie oczywiście przez przypadek,





 Pewna wizyta za złomie zaowocowała   niezwykłymi zdobyczami.
Są to środki kół drabiniastych,jak się większość z was zapewne domyśla.No lekkie to one nie są.
Trafiły sie tez fajne ciężarki i kawałek łańcucha-oczywiście zardzewiałego.
Pewien znajomy powiedział mi że w tej cenie kupiłabym dobry kryształ .Tak wiem.Jednak kryształy można dostać bez problemu a takich 'perełek''jest już coraz mniej .Nawet na złomach jest już ciężko znaleźć coś takiego....
Dziękuję za wspólny czas i spotkanie ze mną zaglądajacym w moje progi
z bliska i daleka,
oficjalnie i po cichu.
Dzięki za Wasze słowa i opinie.
Pozdrawiam ciepło -aga
(168828)
Related Posts with Thumbnails