Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.



"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."

środa, 11 grudnia 2013

Kompozycja adwentowa

Kompozycja adwentowa-2013r. Skromna -wręcz ascetyczna.Tak by nie przegadać -ale z tego co się nawinęło. Wykonana na betonowej podstawie -z poprzedniego posta.

Jelonki i koniki -zauroczyły mnie totalnie.... Musiałam je mieć...



Ponadto nadal brak klimatu świątecznego u nas.... Może uda się w sobotę cuuś zmodzić.. W tzw. pomiędzy czasie powstają białe banieczki... Pozdrawiam ciepło!!!!-aga

sobota, 7 grudnia 2013

Twory z betonu...


 Metodą prób i błędu -nie błędów powstały 2 twory z betonu.
Ten pierwszy fajnie wkomponował mi się w świecznik-a może raczej świecznik w niego.Wykonałam go na 'bazie ' metalowej więc nawet nieźle owa taca dała się wyjąć.




Szklany  a'la wazon obłożyłam folią spożywczą podwijając końcówki pod spód.Na folię nałożyłam kawałki  siatki budowlanej.(tylko na tym większym wazonie  )Aby siatka nie 'zjechała' połapałam ją papierową taśmą .Zaprawę betonową nakładałam szpachelką .Spód wygładziłam nożem.
 Uzyskałam fajny kolor -a'la przecierany tak że nie trzeba było malować.
Na raz następny wiem jednak że pojemnik-bazę jeśli chce się odzyskać- trzeba owinąć zwykłą folią aby wyjąć formę.




 Już spory czas temu dotarły do mnie cudnej urody niespodzianki -niespodziewajki. Słów brak by wyrazić radość jaką we mnie wniosły.
Serdecznie dziękuję  Qurce   za świetne numerki które zachwycały mnie gdy ogladałam je u' Niej ' a teraz ''mam i ja''. Co baaardzo mnie cieszy.



Serdecznie dziękuję Motylkowi  .Serce i ściereczka z transferem czekały  na nowa kuchnię.Teraz juz w niej zagościły  ku mojej wielkiej uciesze!!!!
 
Wielkie -OGROMNE dziękuję!!!Sprawiłyście mi wielką radość.


Dzięki za wspólny czas!!!!Może ten post zainspiruje was do pobablania sie w betonie.No ja mam w głowie ciąg dalszy ,,,...Ciepłe pozdrowienia ślę-aga

środa, 20 listopada 2013

Znów zardzewiałkowo...

Widać zardzewiałkowe rzeczy-w tym wypadku owe figurki- można kupić nawet w 'normalnym' sklepie.A że podrdzewiałe - nikt ich nie chciał.Czekały na mnie.I całe szczęście.Tak sobie tłumaczę bynajmniej.W cenie takiej że na złomie pewno wyszło by drożej.Gdy je zobaczyłam wciśnięte w kąt -aż uśmiechnęły się do mnie swymi ślepkami.I jakby chciały powiedzieć:czekaliśmy na ciebie... Długonoga ptaszyna jest pęknięta -ale przecież to nie problem...




I wam życzę takich w waszym stylu znalezisk. Nie koniecznie przypruszonych rdzą...-aga

niedziela, 10 listopada 2013

Wianek z patyków róży pnącej

Podczas gdy pojawiają się już widzę wianki zimowo-swiąteczne  u mnie skromne z patyków róży.
Ja to zawsze jakoś na przekór.Już tak mam.
Róże posadziłam - a raczej przesadziłam zeszłej jesieni i bardzo odwdzięczyła się zmianą miejsca.Kwitła pięknie cały sezon.Szkoda było mi wyrzucać patyków więc zamiast kończyć prace ogrodowe plotłam sobie wianki .Mam do nich słabość jakoś.Szkoda było mi każdego patyczka.
 Początkowo miał być tylko jeden duży na drzwi  wejściowe -udało się jednak jeszcze wysupłać dwa mniejsze na drzwi od wiatrołapu.


          W prostocie tkwi siła.
                    I jak mówił Leonardo da Vinci:
                            Prostota jest szczytem wyrafinowania.


Dzięki za odwiedziny.!!!!
Pozdrawiam-aga

niedziela, 3 listopada 2013

Dynie z materiału(tkaniny)


 Już od pewnego  czasu miałam ochotę zrobić dynie.Zastanawiałam się jednak z jakiego rodzaju   tkaniny.Marzył mi się plusz,aksamit  lub cos w tym rodzaju i najlepiej w jesiennych barwach.No nie spotkałam jednak niczego w tym stylu.Przekładając za małe ubranka córci natrafiłam na te spodnie.

Pocięłam na kawałki nogawki.Jedną stronę związałam sznurkiem drugą pozszywałam  i aby nadać kształt dyniowaty przeszyłam sznurkiem dzieląc jakby na cząstki.W środek wetknęłam suche patyczki.Wycięłam także listki .Na koniec całość pociapkałam białą farbą akrylową do ścian .

Zastanawiam się jeszcze nad białymi lub kremowymi .Myślę ze fajnie współgrały by mi się z tymi.
 Szukałam odpowiedniego wyeksponowania ich.
Początkowo próbowałam na paterze -jednak ostatecznie padło na  starą deseczkę -która nawinęła sie oczywiście przez przypadek,





 Pewna wizyta za złomie zaowocowała   niezwykłymi zdobyczami.
Są to środki kół drabiniastych,jak się większość z was zapewne domyśla.No lekkie to one nie są.
Trafiły sie tez fajne ciężarki i kawałek łańcucha-oczywiście zardzewiałego.
Pewien znajomy powiedział mi że w tej cenie kupiłabym dobry kryształ .Tak wiem.Jednak kryształy można dostać bez problemu a takich 'perełek''jest już coraz mniej .Nawet na złomach jest już ciężko znaleźć coś takiego....
Dziękuję za wspólny czas i spotkanie ze mną zaglądajacym w moje progi
z bliska i daleka,
oficjalnie i po cichu.
Dzięki za Wasze słowa i opinie.
Pozdrawiam ciepło -aga
(168828)

wtorek, 29 października 2013

kompozycja amarylisowa w zardzewiałym garnku

A w kuchni poza smakami ,zapachami..... zagościły amarylisy.Kojarzą mi się z domem rodzinnym-z oknem sypialnianym rodziców.Gdy widać było zawiązkę kwiatu nie mogłyśmy się doczekać aż zakwitnie.
Amarylisy uważam za niezwykle dostojne kwiaty....
Być może ktoś ma podobne skojarzenia...
Czy ktoś się ze mną zgadza...?

Wreszcie mam dostęp do neta....
Jesienne,ciepłe pozdrowienia przesyłam.....-aga







niedziela, 22 września 2013

wianek mój -wyzwanie Addicted to crafts

Moja interpretacja wianka w wyzwaniu
                                             Addicted to crafts
Wykonany  z tkaniny (tafta) rwanej na paski wiązane w supły.Kwiatki zaś i listki  wykonane sa z naturalnej skóry dopięte szpilkami -które dla mnie maja charakter ozdobny.
Może niektórzy go pamiętają.
Zapraszam do przejrzenia prac i głosowania.

Spokojnego tygodnia-aga

piątek, 20 września 2013

Migawki kuchenne

Kilka migawek kuchennych dzisiaj .
 Mniej gadania mego...
 Z kuchni która mam nadzieję będzie pełna smaków i zapachów.
Udało mi się już kilka krotnie upichcić różne potrawy.


 
Na zioła mam cudowne woreczki które otrzymałam od nie samowitej Ataboh.
Radości mej nie potrafię opisać gdy otworzyłam przesyłkę.Przesyłkę której się nie spodziewałam a doprowadziła mnie do łez.  Oczywiście łez radości.Bezinteresownie  poświęciła czas dla mnie!!!!sprawiając mi ogromną radość.Do tego  ten monogram  cudnie(!!!!!) wyhaftowany.Woreczki te są dla mnie bezcenne.Kartkę która była dołączona do przesyłki pokażę innym razem -została oprawiona w ramkę i zawiśnie w pracowni!!!
Ogromne ,ogromne dzięki Ataboh !!!!










Tymczasem życzę wszystkim słonecznego wekeendu.
Serdecznie witam nowe obserwatorki i  dziękuję za słowa -aga
Related Posts with Thumbnails