Cudownie wkomponował mi sie osecik do bukietu ślubnego...Więcej fot
No i pamiętacie cukiernicę..? Czyściłam ją środkiem do wc z odrdzewiaczem.Nie pomogło.Przez 4 dni trzymałam ja więc zanurzoną w coca-coli.Codziennie przecierając bawełnianą szmatką a wcześniej gąbeczką do mycia naczyń.Zmieniała barwy codziennie na inne.Nie chciałam by była zbyt sweet i zostawiłam ją taką jakby nadgryziona zębem czasu,spatynowaną jakby.Brakuje jej tylko małej śrubeczki do uchwytu.
Ten tydzień przegryzł mi nerwy tak że ''poleciałam''na tableteczkach na nerwuski.Jednak zakończył się dobrze. Tymczasem życzę miłego ,spokojnego tygodnia dla Was gości i dla siebie.-aga