Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.



"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."

poniedziałek, 21 listopada 2011

..sposób na plamę...

Po mojemu ''szału nie ma ale zawsze coś''.Tak coś innego.Coś szmateksikowego...Na szybko..
To taki mój sposób na plamę...
Skoro nie dała sie tknąć(sprać)-to wzięłłam ja sposobem.Tak jak lubię...
Kilka filcowych listków,guziczków,mulnki..
No i jest...cuuśś innego niż...normyyy


Spokojnych snów-aga

czwartek, 17 listopada 2011

Chustecznik

Wypatrzony w pewnym dworku w którym zdzarza mi się miewać sesje fotograficzne.Obfociłam go z lekka.Moze posłuży komus jako inspiracja.Ja przybieram sie dopiero do zakupu chusteczników-również na prezenty pod choinkę.Układam sobie w główce wzory do zastosowania.Chusteczek ze wzorkami trochę nagromadziłam(wkład swój miały przy tym Maria Par i Aga-dzięki dziewczyny)Ten jest jak dla mnie w za ciemnej kolorystyce.-
Jednak szkoda że nie mój.Taki królewski...


Witam ciepło nowe obserwatorki-mam nadzieję że znajdziecie u mnie cuuśś ciekawego i inspirującego.
Z a oknem biało.Trawy i drzewa pokryte są cudowną białą mgiełką.Mogłabym gapic sie w te widoki nieutannie -gdyby nie fakt codziennych zajęć sprowadzajacych mnie na ziemię.

Udanego dnia.Może dla wielu twórczego.Pozdrówka ciepłe-aga

wtorek, 15 listopada 2011

wokół stołu -c.d.

Z cyklu wokół stołu -ciąg dalszy.

W przeźroczystym szkle wszystko dobrze sie prezentuje.Dlatego tak lubię takie czyste szkło.Pasuje do wszystkiego .Nie zobowiązuje.Dlatego też często kupuję je na prezenty.Bo nawet jesli ktoś ma inny styl -szkło zawsze się pięknie wkomponuje.
Obawiałam się że orzechy w szkłach nie sprawdza się przy dzieciach.Że będzie to bardziej walor dekoracyjny.Jednak przeciwnie ,na razie super się sprawdzają.

Pan małż narzeka że paluszki ''zwietrzały''.No bo bez przykrycia ...Wiadomo.
Teraz w szkle zamkniętym -nie zwietrzeją.Polecam Wam również.
Udało mi sie dostać za grosze fajną kryształową pokrywę.Idealnie dopasowała mi się do wybielonego pucharku.Tak więc ciasteczka tez nie tracą na świeżości.He hee..



Miłego dnia Wam życzę i dzięki za spotkanie, za wspólny czas.aga

środa, 9 listopada 2011

Listopadowe tulipany

Tak .Listopadowe.
Byłam ogromnie szczęśliwa gdy zobaczyłam na giełdzie tak duzy wybór kolorystyczny jaki akurat potrzebowałam.Miesiąc temu gdy szukałam tulipanów w odcieniach wrzoso-lilla wszyscy odsyłali mnie na za miesiąc.Wtedy byłam zła.Jednak teraz wreszcie są-były.Cząstka wylądowała w domu.
Nie mogłam się im oprzeć-to raz.
A dwa wniosły radość do domu.
No i proszę...

Zanim stanęły na naszym niedzielnym stole -wyszły wcześniej w plener.A niedziela była (bynajmniej u nas)bardzo słoneczna i ciepła.













Dzielę się z Wami tą uczta kolorystyczną dla oczu .
Serdeczności podsyłam-aga

niedziela, 6 listopada 2011

Porterówka ,cytrynówka

Obiecane  przepisy na naleweczki Porterówkę i Cytrynówkę

Porterówka
-piwo Porter
-1szkl.cukru
-1szkl.wody
-1\2 l.spirytusu- laska wanilii lub wanilia w płynie

Cukier(z laską wanili lub aromatem) z wodą zagotować.Ostudzić.Wlać piwo.Wymieszać.
Wlać spirytus i odstawić na 24godziny pod przykryciem.Następnie zlać do butelek i odstawic na przynajmniej 3 miesiące.

Można pić z coca-colą i kostką lodu i np.plastrem cytryny.Polecam!




 Cytrynówka 
-1l.miodu
-sok z 14cytryn
-1l.spirytusu

Cytryny  namoczyć dzień wcześniej.Następnie wycisnąć sok.
Miód przelać  do garnka i dodać ''trochę"wody .Do tego wlać sok z cytryn(przecedzony).Dobrze wymieszać .Następnie  spirytus i odstawic pod przykryciem na 24godz.Próbowałam,smakowałam -polecam!!



Miłego wieczoru...!!!!!!!!-aga

czwartek, 3 listopada 2011

Bieszczadzkie klimaty...

Degustacja nalewek-tych sprezentowanych mi ,
zakończyła się zalaniem klawiatury w laptopku.Tak więc lapatopik także ją zdegustował.Tak to bywa gdy jedna ręką piszę coś na kompie,na kolanach trzymam stęsknione po całym dniu dziecię,padam na twarz a tu trzeba jeszcze na bloga luknąć.
No i podziało się...
Dokupiłam więc klawiaturę dzisiaj iii ...w drogę...

Dwa tygodnie temu miałam przyjemność uczestniczenia w przygotowaniach do ślubu pewnej Super dziewczyny.Miejsce ślubu i wesela -Bieszczady.
Jadąc do hotelu w którym miało mieć miejsce przyjęcie weselne doświadczałam uczty dla oczu w postaci widoków bieszczadzkiej krainy.W związku z tym że jechałam przed południem unosiły się bajecznie mgły w przebłyskach słońca.Dech zapierało .Czułam sie jak w baśni.Dosłownie jak w krainie baśniowej.Dziękowałam Bogu ze możność doświadczania tej magii.Lekko zmrożone liście i trawy lśniły i mieniły się jak obsypane diamentami.Drzewa ubrane w suknie złoto-rudo-pomarańczowe inne w czerwone .Pełna krasa i wdzięk.Życzyłabym sobie raz jeszcze i Wam takiej uczty dla oczu
i ducha.





Wspaniały widok na Smerek.W miejscowości Smerek właśnie miałam przyjemność kosztowania najlepszego bigosu wszechczasów.Poezja smaku z kolei.Bigosy jadałam setki razy,jednak smaku tamtego nie zapomnę nigdy.Dobrze ze mama tego nie czyta.Polecam sprawczynię tegoż dzieła którą można znaleźć pod tym adresem.link Miejsce godne polecenia .Naprawdę.


Kościół w Łopience niegdyś cerkiew którą miałam przyjemność dekorować.link




Pewna łemkowska karczma w której miałam przyjemność skosztowania żurku łemkowskiego(no nie zachwycił mnie).Prawdziwy misz masz w wystroju.Choć wiele rzeczy chętnie przygarnęłabym.



Wygląd rzeczy, zależy od emocji;
, a więc widzimy magię i piękno w nich,
ale w rzeczywistości,
magia i piękno są w nas.
(Kahlil Gibran)
Serdecznie Was pozdrawiam.Witam  serdecznie.i ciepło nowe obserwatorki.
Obiecany przepis na porterówkę już mam .Skrobnę następnym razem.
Pozdrawiam także z tego miejsca wspaniałą kobietę z którą miałam przyjemność wypić zielona herbatkę...
w bieszczadzkiej krainie.Bardzo się cieszę że Cie poznałam i przepraszam
że wpadłam bez zapowiedzi.

Dzięki Wam  za spotkanie i zapraszam wciaz-aga


(75520)
Related Posts with Thumbnails