Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.



"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."

czwartek, 18 grudnia 2014

Kalendarz adwentowy

Stary kalendarz tekturowy przeszedł do lamusa. Ten będzie trwalszy myślę. Wykonałam go z ramki,kilku narożników ,ćwieków tapicerskich. Tabliczki metalowe kupiłam dość dawno i czekały na swój czas.Lubię gromadzić by później mieć z czego wybrać.A wiadomo czasem brakuje zaledwie jednego elementu by uzyskać zamierzoną(no może nie w pełni zamierzoną)całość.Czasem ta jedna pierdółka to jest to coś.,jeden koralik,jeden listek czy kawałek jakiegoś 'potencjalnego śmietka'.Dlatego u mnie nie wiele jest do wyrzucenia i wszędzie są składziki przydasiów. Ramka wykonana z drewna z rozbiórek starych domów -tym bardziej dla mnie cenna została tylko natarta woskiem,w rantach ciemniejszym całość bezbarwnym.




Musze dorobić kiedyś napis- Wigilia. Pozdrawiam-aga

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Kompozycja adwentowa...

Kompozycja adwentowa 2014r.Bardzo zbliżona w formie do roku ubiegłego .W tworze z betonu-jak ktoś ma chęć spróbować  cuuś takiego stworzyć może zajrzeć tutaj.
Natomiast inna kompozycja z 2011r.równie myślę skromna w swej formie  do zobaczenia tutaj


Ostatnio dorzuciłam kilka tarcz zegarowych.

Pozdrawiam dzięki za Wasza obecność ,zaWasze słowa-aga
ps. Następnym razem pokażę (z poślizgiem  ) kalendarz adwentowy. -aga

niedziela, 7 grudnia 2014

Drugie życie mebla i cd dalszy zmagań łazienkowych..

To zmiany jeszcze zeszło tygodniowe- w tym nie dało się podciągnąć temat łazienka na górze.
Pomalowałam szafkę ,przytarłam woskiem ciemnym i bezbarwnym.Spod spodu widać stare warstwy.
Dokleiłam dekory z Paryża.Niestety nie mam więcej.W zamiarze miałam zamiast koszyków zastosowanie starych szuflad -jednak rozmiarem tylko ta jest dobra.Wyszło na to że w łazience będą również dodatki złote.Mamy wreszcie w miarę logiczny porządek w kosmetykach i łazienkowych akcesoriach.Choć starsza córcia woli swoje trzymać u siebie,zresztą i ilość zajęłaby pół szafki  .Teraz ma  fazę kosmetyków-to ten wiek...



Zastosowałam podczas malowania sposób Bestyjeczki .tj.gumka recepturka na puszkę.
Anioła zaś tackę i elementy na tacy postarzyłam metodą podana przez Kasię
 








Do szafki która stała się szafka pod zlew dokleiłam drzwiczki i nie wiem indyjskie  krokodyle czy jaszczury -zwał jak chciał.
Docelowo miałam ochotę zerwać całą pierwsza warstwę politury , jednak uznałam że zostawiam tak...Nie zadziera ,wiec nie musiałam podcierać  szpachlą.Będzie ona docelowo podmalowana.Zastosowałam do niej nóżki plastikowe.

Jednak najgorsze -nie wiem jakoś tak się uprzedziłam było dla mnie tzw.obrobienie drzwi.Widziałam  raz jak robili to fachowcy więc  trochę było mi łatwiej tym razem.Wycięłam nadmiar pianki ,za pomocą kleju do płytek dokleiłam paski regipsu.Całość także podtarłam klejem tak dla wyrównania i wzmocnienia.W niektórych miejscach gotową masą szpachlową by ''zatrzeć' różnicę faktur.



 
Tak wygląda struktura ścian  .Zacierałam ja dużą pacą.

W niektórych miejscach dokleiłam kamyczki mozaikowe.Ściany pokryłam gotowym specyfikiem -tj.mieszaniną do tynku maszynowego który rozrabia się tylko z wodą.
 
 Choć sporo do przodu to nadal brak prysznica,toalety i bidetu.....,,Nie od razu Kraków zbudowano''...
Dziękuję za Wasze cenne słowa skierowane do mnie.Serdecznie i ciepło  pozdrawiam niedzielnie-aga

ps.Dzisiaj rano zauważyłam że w moim pasku blogów które odwiedzam jest jakiś dziwny blog mocno erotyczny.Adres bloga pewnej malarki która dawno nie publikowała ktoś wykorzystała do innego ,niecnego celu.Próbowałam kilka krotnie usunąć .Udało się to dopiero za którymś razem.

Jeszcze raz ciepłe pozdrówka ślę-aga




Related Posts with Thumbnails