
Tutaj sobie nadstaweczka leżała i czekała na lepszy los,no i na mnie oczywiście....
Farba bez większych problemów ładnie się zczyszczała.Chyba z żadnego mebla ani drzwi do tej pory tak świetnie mi nie schodziła .
Tym środkiem zapuszczam wszystkie mebelki które odnawiam...
W zasadzie taka gama folorystyczna baaardzo mi się podobała .Miałam ochotę tak zostawić .Jednak przetrawiłam temat i wybieliłam ja również.
Wykułam w ścianie miejsce na kabel robiąc w domu białą zadymę.Nie podoba mi się ta rura spiro,zbyt dla mnie dominuje.nawet podmalowanie na biało nic nie dało.
Ściana pomiędzy szafkami czeka na kolejna mozaikę,tak by wreszcie nabrała charakteru.
Jeszcze w grudniu dodałam owe elementy odlewowe do obydwu wiszących szafek.
Jakość zdjęć średnia -wiem ,jednak łatwiej mi fotnąć cuuuś telefonem który zwykle jest pod ręką.
Powoli wracam do życia i do świata blogowego. A i przeróbek czeka mnie moc w domu.
Pozdrawiam wszystkich goszczących i zaglądających-aga
Pomysłowe wykorzystanie nadstawki. Kuchnia w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://dompodskrzydlemaniola.blogspot.com/
Podziwiam pomysł i niezwykłą wyobraźnię:)))pięknie wyszło:)))Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę:))
OdpowiedzUsuńMnie się marzy taki kredens do letniej kuchni. Czekam na swoją okazję. Fajne pomysły Aguś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacyjny pomysł! Mam tylko pytanie - czy te nadstawkę tylko odrapałaś z farby??? czy została czymś jeszcze pomalowana?
OdpowiedzUsuńTak w tej fazie jest odrapana ,natomiast później pobablałam białą farbą-tylko że tego efektu nie ma jeszcze na tych zdjęciach.pozdrówka
UsuńPOmysły to Ty masz
OdpowiedzUsuńAguś nieziemskie :)
Ciekawy pomysł z tą nadstawką. Sama mam bardzo podobną, a w dodatku remont kuchni przede mną :) Dziękuję za inspirację. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChetnie zobaczę u Ciebie...
UsuńLubię takie klimaty :-) Im bardziej stare i odrapane, tym piękne. Zdjęcie, które jest tłem tytułu Twojego bloga powaliło mnie na kolana. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło..
UsuńFantastyczny pomysł na ukrycie okapu! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich pomysłów i prac.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji o piekarnik chciałam zapytać. Przymierzam się do zakupu piekarnika retro tylko nie wiem na jakiego producenta się zdecydować. Zdradzisz mi jakiej masz firmy i jak się sprawdza??? :)
napisz do mnie na maila.
UsuńWspaniałe są takie klamoty z duszą.
OdpowiedzUsuńAguś, Ty jesteś szalona babka! No takiego okapu to na pewno nikt nie ma! Jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńa poza tym kujesz sobie ścianę pod kabel, odnawiasz meble preparatem owadobójczym czy coś jeszcze może dziwić?
Uwielbiam Cię
Uściski!
Iwonko- jeszcze parę pierdułek pewno by można byłoby dodać do listy zrobionych rzeczy ....ale ta lista do zrobienia,wypróbowania ...ho ho - tez jest nie mała..uściski serdeczne również ku Tobie!! ślę!!
OdpowiedzUsuńTy to kochana masz pomysły,do głowy by mi nie przyszło, żeby w kawałek kredensu wmontować okap !!!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna kuchnia i z pewnością nikt takiej nie będzie miał :):)
Aguś pozdrowienia zasyłam.
Rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie surowe zdjęcie, a nie takie wymuskane :) O! Masz też ten retro piekarnik,który mi się marzył :)
OdpowiedzUsuńKochana, zdrowych, radosnych, w obfitości stołu i rodzinnym gronie spędzonych Świąt Wielkiej Nocy
OdpowiedzUsuńTobie i Twoim bliskim