A w kuchni poza smakami ,zapachami..... zagościły amarylisy.Kojarzą mi się z domem rodzinnym-z oknem sypialnianym rodziców.Gdy widać było zawiązkę kwiatu nie mogłyśmy się doczekać aż zakwitnie.
Amarylisy uważam za niezwykle dostojne kwiaty....
Być może ktoś ma podobne skojarzenia...
Czy ktoś się ze mną zgadza...?
Wreszcie mam dostęp do neta....
Jesienne,ciepłe pozdrowienia przesyłam.....-aga