Bardziej niż asortyment sklepów zwykle bardziej interesują mnie wystawy.Działają na mnie jak przysłowiowy lep na muchy.Cieszą i łechtają moje oczy.Wielkie pokłony należą się wielu dekoratorom ...
Pod wielkim wrażeniem architektury Wiedeńskiej w prawie biegu łapałam aparatem szczególne miejsca -z wystawami włącznie.
Dzielę się z Wami kilkoma interesującymi fotami wystaw.
Wiele pomysłów dekoracji świątecznych godnych podpatrzenia.
Tak więc uczta dla oczu dla Was teraz w prezencie.
Jajeczka dla łechtania wzroku i podniebienia....
W zanadrzu mam ich jeszcze sporo(hi hi!!!) ...tak więc ciąg dalszy nastąpi..
(48.301)
O rzesz ... Ale napstrykałaś zdjęć ;) Zazdroszczę wyprawy do Wiednia , ja nie byłam już ...trzy miesiące.. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ja też tam chce jechać, "łachtają" oczka pięknie.
OdpowiedzUsuńpozdrówka ciepłe z wiosennej wyspy
Szał! ale kolory, nie wiem gdzie mam oczy podziać, jakoś nie mogę się skupić, szczególnie przy słodyczach ;-)
OdpowiedzUsuńPieknie! Po prostu pieknie! :)
OdpowiedzUsuńA te kwiaciarnie! Ah!
Dagi
Uczta do oczu...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńCudowne inspiracje !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Niektóre wystawy sa przepiękne
OdpowiedzUsuńJak to w innym kraju ludzie często inaczej patrzą na świat, ale zadarza się że nie jesteśmy też wiele różni ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za spacerek ;-)
Z wezwania do tablicy niebawem się wywyiążę.
Pozdrawiam Aga
Piekne wystawy, ja tez czesto zatrzymuje sie i podziwiam te u mnie w de.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne wystawy i wspaniała fotorelacja.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne fotki i piękne drobiazgi. Czakam na więcej!
OdpowiedzUsuńi pomyśleć, że Wiedeń omijam obwodnicą pędząc na złamanie karku do Italii... muszę któegoś razu zatrzymać się wreszcie...
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)))