Sfotografowałam ją w pełni jej świetności i niejako ''po południu''jej zaistnienia.
Często stosuję metaforę słowną przyrównując nasze przyjaźnie, życie,relacje miedzy ludzkie..itp.do kwiatu. Ma on różne fazy,etapy.Początek-rozkwit i zmierzch-koniec.
"Nie pielęgnowany kwiat przyjaźni szybko więdnie".
A jak jest z życiem...Alfa i omega.Ma ono swój ziemski początek i nie unikniony koniec.Koniec z którym tak trudno jest się pogodzić.Zwłaszcza gdy dotyczy naszych bliskich...
Smutek ,nostalgia ogarnia mnie spoglądam na kwiaty zasuszone.
Kwiat róży -tej świeżej ofiaruję Wam Drogie odwiedzające!!i obserwatorki!!!!!
super zdjecia, a kompozycja mi sie bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Śliczna kompozycja, a aniołki urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekna aranzacja i kompozycja,a te aniolki sa poprostu urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Uwielbiam ten Twój styl aranżacji,tej kory i itp bo to czego nie oddają foty to wspaniały kojący zapach.
OdpowiedzUsuńA co do porównania relacji ludzi z kwiatami to coś w tym jest, na szczęście miłość sisterek jest jak trwały mężny dąb, nie do ruszenia, mimo wichur i zamieci jakie niesie życie, trwa i okrywa korą to co cenne!!!
Aguś komopozycja bardzo ciekawa !!!
OdpowiedzUsuńNa jej przykładzie widać że z niewielkiej ilości elementów, dobrze dobranych można stworzyć piękną ozdobę, Ty jesteś mistrzynią pięknych i gustownych aranżacji !!!!
Pozdrawiam Aga
!!