Jednak te zapewne w czarach nie pomogą i musiałabym się nauczyć czarować.
Póki co mam zamiar czarować potrawy, więc owe zielsko przyda sięęęę.
Dzisiaj utarłam bazylię z czosnkiem i orzechami.Mniam.Pychotka.
Dzięki dziewczyny za inspiracje i podpowiedzi.
Tutaj przepis na pesto
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,908589.html
http://waniliowo.blox.pl/2011/07/Domowe-pesto.html?utm_source=zmiksowani.pl&utm_medium=przekierowanie&utm_campaign=Mikser%2BKulinarny
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/sosy/sos-pesto.html
Moja wersja -oczywiście zmieniona nie roztarła sie na miazgę w moim moździerzu ale i tak była ekstra.
Nawet dziewczynkom smakowała.Więc sukces.
A przepis na nalewkę z głogu mam stąd
http://domowewyroby-znami.blogspot.com/search/label/nalewka
Super sprawa te zioła. Nawet jesli nie umiałabym ich potem wykorzystać -to stwarzały by mi fajny klimat ;o))
OdpowiedzUsuńMoja doba jest co najmniej o połowę za krótka. Twoja się chyba rozciąga ;o))
Ja też lubię suszone zioła i wszelkie zielska.
OdpowiedzUsuńZa smak, aromat i klimat.
Pozdrawiam
W TYM ROKU TEZ SUSZĘ TROCHĘ ZIÓŁ..A NAJWIĘCEJ MIĘTY,,,OBRODZIŁA W OGRODZIE:)FAJNY POMYSŁ Z NAPISEM NA TABLICZCE...POZDRAWIAM I ZAPRASZAM:))
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz bawię się w zielarkę. Niestety w nie tak sprzyjających okolicznościach przyrody.
OdpowiedzUsuńłał szalejesz kochana!Ja niestety nie jestem zielarką:(Buziaki!
OdpowiedzUsuńKapitalna ta Twoja suszarnia.Może zaczniesz czarować .Fajnie by było.Miałabym kilka próśb:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zawsze mnie fascynowały zioła. Chciałam kiedyś zrobić księgę ziół z ususzonymi gałązkami bądź liśćmi i opisem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone zioła . Mój ulubiony "zestawik",to zioła prowansalskie, oregano + kurkuma, dodaje praktycznie do wszystkiego:D
OdpowiedzUsuńA w tym roku zasuszyłam jedynie bazylię:)
Buziaki
Inspirujesz :) Może i ja pobawię się w kuchenną czarownicę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie