Taka sobie niedzielna odskocznia od weselna.
Jakoże mój znak zodiaku to lew-więc wiadomo iż motyw ten przemówił do mnie...
Truskaweczki niezbyt zaś pieknej urody ani smaku -bynajmniej póki co..
I łyżeczkowe conieco
I wiedlczykowe conieco..
Choć tydzień był bardzo intensywny-wieczorkiem skleciłam Wice takie cuśśś.Obiecałam jej to od dawien -dawna,często nie dotrzymując zdania-az wreszcie udało się.Co prawda nie miałam gwoździ wiec młotkiem wbijałam wkręty -dobre prawda?.
Pozdrówka i słoneczne promyki podsyłam..
Czy czasami odpoczywasz ?!
OdpowiedzUsuńŁyżeczki wspaniałe, najbardziej urzekła mnie ta zakończona samochodem ;-)
"Cóś" wygląda super !!!
Pozdrawiam Aga
Mlotkiem wkrety? Haaaa, drewno musialo byc bardzo miekkie! Efekt niezly, zostanie takie "drewniane" czy oczywiscie wybielisz? :-)
OdpowiedzUsuńSciskam
Basia
Podoba mi sie to drewniane niewiadomo co.
OdpowiedzUsuńNajchetnie przygarnelabym je sama i powciskala w nie jakies niebiesko-fioletowe bratki:)
Jejku jakie piekne to naczynko z lwimi uchwytami, szukam czegos takiego ale w wiekszym rozmiarze na butelke szampana.
OdpowiedzUsuńA drewniany "domek" jest swietny.
Pozdrawiam goraco.
Pierwowzorem do powstania tegoż domku byly domki Jolanny z jolanna-midzyziemianiebem.blogspot.com.,choc mój nieudolny wiadomo.
OdpowiedzUsuńBasieńko-Drewno było bardzo ,bardzo mokre-wiec wkrety wchodzily w nie jak w tzw. masełko.Wika sama chce sobie go pomalować-i chcialabym aby zrobila to wg.własnego uznania .Jednak póki co musi podeschnąć.
Abily -ja też chetnie bym go przekombinowala po swojemu -jednak wolę by dziecięce marzenie zrealizowało się.widać tak niewiele trzeba do szczęścia .
Ateno-mnie udalo się w wiekszym rozmiarze dostać z Anglii.Jednak częściej słuzy za wazon.
Aguś-odpoczywam dopiero w zimie!!Póki co tzw.sezon ślubno-weselny.Gdy poprzestawiam graciki w domu -lepiej sie czuję.
Serdeczności same Wam podsyłam!!!
Aga to "coś" est świetne a kojarzy mi się z...kapliczką :-) Ale może być też dużym domkiem.
OdpowiedzUsuńA naczynko lwie super !
Takie cuśśś jest świetne. A i technika zbijania deseczek, nowatorska :-)
OdpowiedzUsuńHejka
Fajny ten post, taki wypoczynkowy..Łyżeczki śliczne, a domek - półka też bardzo ładna, taka naturalna i zmyślna:-)
OdpowiedzUsuńAle pomysł...z tą kapliczką, domkiem?!I kolekcja łyżeczek...boska:)pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWitaj Moja Droga,
OdpowiedzUsuńuh namęczyłaś się z tym domeczkiem, ale wyszedł super !!! Fajnie się wkomponował w tło.
Ja moje domki sklejam klejem :)
Uściski.