Bawią sie wieczorem -a nie tylko widzieć je w przelocie.
Czesto spiące -bo albo wracam albo wychodzę....
Ale bez nostalgi....
Udało mi sie być w domu dzisiaj.
Choć przeciez to sobota.Dla wiekszości weekend.Dla mnie dzien pracy...bo wesela...
Ale nie- dzisiaj wydałam wiązanki ślubne i jestem ''wolna'...nie fotografuję-.jestem dla moich dziewczyn...
Zabawa w królewny ....przezemnie tez lubiana-
-szperanko w maminych szkatulkach....
Przypominaja sie nostaligicznie wręcz zabawy z siostrami pod nieobecnośc mamy....
zakładanie wszelakiej maści maminej biżuterii,butów....
Malowanie (makijaż)kosmetykami ktorych nie wolno bylo ruszać,bo były takie zdobyte .nie osiagalne normalnie.
Dzisaiaj szalejemy razem.....
Nasz książę poza domem ....A my urządzamy przebieranki....przymierzanki....
No kto tegoż nie lubi...? Prawda...?
ps.Po dwóch tygodniach wytęrzonej pracy fizycznej -jako pomocnik majstra na budowie -to cudna odmiana.......
ja tez lubie:-)
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia
Buziole
Basia
oczywiście, że lubimy takie przebieranki i zostało mi to do dziś:) a wspomnienie z dzieciństwa w takie przebieranki przypomina o nowych doznaniach przy chodzeniu w "maminych" szpilkach ;) więc w szczególności dziewczynkom zazdroszcze tych przebieranek bo dla nich to jest wszystko takie nowe, świeźe i niektóre rzeczy nienamacalne:) życze niezapomieniu tych chwil i ciesze sie że masz odpoczynek:)
OdpowiedzUsuńjudyta
Kochana ja tak jak i Ty w sobotę i niedzielę pracuję i mało mam czasu na zabawy z synem. Ale w tygodniu odrabiam wszystkie zaległości . Rowerowa przejażdżka, paletki lub ringo. Tak więc dla niego zabawa, a dla mnie trochę innego ruchu;-))))).
OdpowiedzUsuńJak widzę u Was te pierścienie to przypomniał mi się film z dzieciństwa "Arabella".Oj każda z nas chciała mieć taki pierścionek;-)
Pozdrawiam
Aguś to są najpiękniejsze chwile , kiedy dzieci sa z mamą.
OdpowiedzUsuńtylko one tak szybko rosną...
Bardzo ładne zdjęcia
I ja bawiłam się w księżniczki z koleżankami. Mama mi pozwalała brać taką paletę do makijażu gdzie było chyba ze 30 kolorów cieni do powiek. Ale była frajda.
OdpowiedzUsuńO tak pamietam te zabawy bizuteria i kosmetykami mamy, lub mamy jakiejs kolezanki, bezcenne:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie krolewny
haha przesłodka zmiana!!!!Takie zabawy sa radością dla wszystkich!!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, to było super:) Pamiętam, jak paradowałyśmy z siostrą (pod nieobecność mamy) w jej szpileczkach. Moje ulubione były czerwone - wtedy moje stópki mieściły się w przedniej połowie buta:P
OdpowiedzUsuńPielęgnuj te chwile. To do nich Twoje córki, Aguś, będą wracały w swoim dorosłym życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
oj to były czasy, ja tez urządzałam takie przebieranki z moimi dziewczynkami, nie tylko to robiłyśmy wspólnie, ale kiedy to było?
OdpowiedzUsuńsłodka Twoja córeczka.Pozdrawiam.
Fantastyczne babskie zabawy :-) Dlaczego ja córki nie mam? ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki. Pozdrawiam!!!
To bardzo ważne chwile w życiu.. one wrócą do Ciebie ciepłem i pamięcią córek:)
OdpowiedzUsuńCudne są takie chwile....oby było ich jak najwięcej....pozdrawiam Aga..
OdpowiedzUsuńByc Kobieta
OdpowiedzUsuńByc Kobieta
chce sie spiewać :)
Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
OdpowiedzUsuńbyć kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.
Uwielbiam wracać do tego posta jak mi smutno na sercu gdyż jest taki ciepły i jak widze te małe rączki :) poszukujące nowych skarbów :) i kochane małe buzki dziewczynek to jakoś milej :))))
OdpowiedzUsuńCałuski dla małych księżniczek i oczywiście dla królowej!
OdpowiedzUsuń