Zapraszam w moje progi znów i znowu...
Dzrzwi otwarte..>Trochę wybielonych przedmiocików../>Anioła strzgącego dziewczynki z książką podarowaliśmy Wice -jako symboliczna pamiątka.Na ksiedze dziewczynki pojawiła się data.
Szkatułek w tym domu nigdy dość..
I mój niezbędny notes...
Dostał ubranko-gdyż kartek i karteluszek mam wszędzie pełno,a każda wagi wielkiej..
Pozdrówka!!
ps.Na zewnątrz sielanka..
podnosi sie mgła nad rzeką i polami -ale nade wszystko pachnie bez!Aż dech zapiera!!
wiem jak to pachnie....u mnie tak samo -zwłaszcza przed burzą :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten aniołek...niepowtarzalna pamiątka
pozdrawiam serdecznie :)
Ale piękny ten Aniołek chroniący dziewczynkę.Gdy ktoś podaruje mi Anioła, zawsze mam wrażenie, że teraz jestem bezpieczniejsza, bo mam nowego Stróża. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAch, ach iole wspaniałości !!!
OdpowiedzUsuńAnioł przecudny !!!
A ubranko na notes godne pozazdroszczenia !!!
Buziaki Aga
Kochana, notesik Cuuuuudo !
OdpowiedzUsuńPoranny buziol
Aniołów nigdy dosyć...a mnie urzekło to mosiężne "cóś"...ja to sroka na mosiądz jestem.
OdpowiedzUsuńAnioly piekne, tez je posiadam w swoim domu,mysle,ze nadaja niesamowity klimat.
OdpowiedzUsuńSzkatulka wpadla mi w oko ta ze zlotymi zdobieniami jest cudna.
Pozdrawiam i sciskam.
ps.dziekuje za przemily komentarz u mnie.
Ja tez lubie anioly, widzialam podobne bedac w Polsce, teraz zaluje, ze ich nie kupilam.
OdpowiedzUsuńUbranko na notes sliczne.
Sciskam
Basia