Kieliszki -prawie w zastosowaniu..
Gdy zobaczyłam tę salę -która zrobiła na mnie duże wrażenie.
Miałam ustawić w niej strzechę.Co niniejszym uczyniłam .
Jednak nasunęłło my sie jak zwykle od razu skojarzenie:
-spotkanie 2 światów
-2 różne bajki
czy wieś wkracza na salony.
Myślę no jak to tutaj ma pasować ....
Zastosowanie jadła wiejskiego teraz jest trendy.Nie do wiary.
Wszystko toczy sie kołem.Moda, życie...niekiedy nawet poglądy...
Oba te światy mnie pociągają.
Zarówno ''Wiocha'' jak i ''wielka elegancja''...
""punkt widzenia ,zależy do punktu siedzenia...
czy tak...?""
Z perspektywy wsi ,rzut oka na salonyyyy...
Ta Cudowna (moim zdaniem)broszka dotarła od Dory1401-.
Dorka jest szczerze cudna taka!!!!!!!!Szczerze mnie zaskoczyłaś.
Niezwykle miła ,urodzinkowa niespodzianka.Dzięki wielkie.
Jeden z bukiecików na tę sobotę....
Ogrom pozdrówek podsyłam .
Dziękuję BARDZO za życzonka urodzinowe.
noooo rzeczywiscie ciekawy kontrast i fajnie to ujelas: wiocha na salonach. Rozumiem, ze to byl pomysl zleceniodawcow, mnie by do glowy nie przyszlo zeby w takiej sali ustawiac strzeche.
OdpowiedzUsuńBroszka jest naprawde przecudnej urody, sama bym taka chciala. A bukiet piekny, bo czerwone roze to wiadomo...: czerwone roze! :-)
buziole
Basia
Wioch na salony....Aguś - cóż za trafne porównanie...bardzo fajnie ujęłaś kontrast...i swoją drogą to zestawienie tak jak mówisz jest coraz bardziej popularne!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj Agus
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam zderzenie tych dwoch swiatow.
Sala cudnie udekorowana.
Serdecznie pozdrawiam
Na wszystkich weselach na jakich bylam w ostatnich kilku latach pojawiały sie stoły z tradycyjnym jadlem, często nowoczesne barki z alkoholami czy piwem...moim zdaniem fajne rozwiązanie bo ludzie naprawdę są różni i mają różne gusta.A mnie się bardzo podoba pielęgnowanie tradycji chociażby w taki sposób.Mam pytanie odnosnie Twoich dekoracji...skad bierzesz np materialy do dekorowania takich strzech, czy każde zamówienie traktujesz oddzielnie i szukasz dekoracji do konkretnej sali, uroczystosci, czy starasz sie korzystac juz z gotowych, wyprobowanych??Nie moglam nie zauwazyc tych pieknych azurowych koronek, maselniczki, garnkow...gdzie znajdujesz takie rzeczy???oglądam Twoje fotorelacje i nie widzialm by któras dekoracja się zbytnio powtarzała...
OdpowiedzUsuńHej Aguś:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zestawiłaś i pogodziłaś oba światy:) Ja przyznam, że też przepadam za jednym jak i drugim klimatem:)
Pozdrowionka:)
mnóstwo inspiracji tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Wolę świat "wiochy" ponieważ ludzie umią się zachować z godnością i szacunkiem, zaś salony mnie "gryzą" i nie tyle sztywne reguły etykiety lecz ludzie, którzy swoim zachowaniem nie dorastają tym z "wiochy".
OdpowiedzUsuńOpinie potwierdzam z własnego doświadczenia.
A broszka, oryginalna choć nie tak jak Ty!
chce mieć tam przyjęcie weselne :)
OdpowiedzUsuńale pięknie, jak w bajce...
OdpowiedzUsuńpomysłów u Ciebie widzę pod dostatkiem. Tak trzymaj!
Dziś, po 9 latach, zamiast niebieskich róż wybraławym w kolorze wina...
OdpowiedzUsuńWitaj. Podpowiedz mi prosze gdzie zaopatrujesz sie w kolorową gąbke florystyczną
OdpowiedzUsuń